piątek, 1 lipca 2016

Romeo i Julia (1996)

 Hej!

Wczoraj jakoś miałam ochotę na coś bardzo romantycznego, a jeśli tak pomyśleć to który film opowiada najromantyczniejszą historię świata? Romeo i Julia! Nie obejrzałam jeszcze tej wersji z Leonardo DiCaprio i żałuję że wcześniej się za to nie zabrałam!
Musicie wiedzieć że to pierwszy film z tym aktorem, który oglądałam...wiem, wiem, ja jako filmomaniaczka nie obejrzałam Titanica. To prawda, nie oglądałam. To tylko dlatego, że czekam. Czekam na to aż poznam tak naprawdę to uczucie - MIŁOŚĆ. Nie chodzi mi o taką rodzicielską ani rodzinną, bo to zupełnie coś innego... ale zjechałam z tematu! Więc jako aktor Leo był świetny. Pasuje mi do roli Romea.Ostatnio jak zdałam sobie sprawę dużo zajmuję się tematem Romea i Julii, ponieważ musiałam jeszcze raz przeczytać książkę i byłam na przedstawieniu teatralnym w Warszawie w teatrze Buffo. Mogę zrobić recenzję tego przedstawienia jeśli chcecie. Ale pamiętajcie jestem tylko marzycielską nastolatką a nie jakimś wykształconym krytykiem. Mówię wam o moich odczuciach i daję wam znać jakie jest moje zdanie na dany temat, więc nie myślcie, że jestem tutaj jakąś specjalistką w tej dziedzinie. Recenzuję to tak jak najlepiej mogę. Próbuję zachęcić swoimi sposobami i odczuciami na temat jakiegokolwiek dzieła (książka,film,przedstawienie,piosenki). Czy ja znowu zmieniłam temat? Film miał w sobie humorystyczne sceny, w których naprawdę leżałam na podłodze i śmiałam się jak nienormalna.Gdy następowały momenty romantyczne po prostu tak wierzyłam aktorom, że moje serce biło dwa razy szybciej. Aktorzy nieźle się spisali. Naprawdę widziałam, że "coś między nimi jest". Jest to bardzo trudno do wykonania jeśli ma się grać parę kochanków, którzy zakochują się już od pierwszego wejrzenia. Dlatego jestem pod wielkim wrażeniem ich aktorstwa. Nie było chwili w której się nudziłam! Patrzyłam na film z wielkim zainteresowaniem. Nie pamiętam ile czasu minęło od kiedy widziałam tak dobry film.
Jeśli was zachęciłam do obejrzenia, to bardzo się z tego cieszę. Bo film jest naprawdę warty swojej uwagi i nie myślę to tylko ja lecz i moja nauczycielka polskiego, która ma bzika na punkcie Romea i Julii... Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali tą cała moją recenzję na ten temat. Jak chyba zdążyliście zauważyć nie dodałam podpunktu FABUŁA, ponieważ uważam to za bezsensowne. Każdy człowiek który choć trochę miał wspólnego ze światem, powinien choć trochę wiedzieć na temat Romea i Julii - Williama Shakespeare'a. Dobrze teraz to już naprawdę kończę. Życzę wam jeszcze miłego popołudnia (jeśli to czytacie wtedy gdy dodaję wam posta, jeśli nie to miłej jakiejkolwiek tam pory dnia :D)...
Pozdrawiam, K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz