Jakiś czas temu zabrałam się za czytanie nowej książki.Zdecydowałam się na Dom Nocy : Naznaczona. (Oczywiście w dalszym ciągu kontynuuję moją ukochaną serię - Dary Anioła C.Clare). Nie myślałam za dużo, sięgając po tą książkę. Wydawało mi się, że może znajdować się w niej coś ,,magicznego'' dzięki czemu książka podpasuje mi. Z tą niezupełnie tak było, jak tego oczekiwałam. Książka ma swoje dobre strony, jednak złe mają przewagę. To na razie na tyle z takiego skrótu. Teraz opowiem w szczegółach.
Treść książki : Zoey to zwyczajna nastolatka, która dzieli życie między szkolną monotonię a rodzinną niesielankę. Pewnego dnia cały jej świat staje na głowie. Zostaje Naznaczona i musi udać się do szkoły Domu Nocy. Tylko tam może przejść niezbędną przemianę w dorosłego wampira. Dziewczyna próbuje odnaleźć się w nowym, fascynującym świecie. Wkrótce odkrywa, że jest wyjątkowa, co przysparza jej wielu wrogów.Sprzymierzeńcem Zoey okazuje się Erik, jeden z najbardziej atrakcyjnych i utalentowanych wampirów w szkole.
Treść brzmi całkiem w porządku, książka jednak nie jest napisana na tym samym poziomie co np. Szeptem - Becci Fitzpatrick . Zawiodłam się trochę czytając ją. Na początku nie rozumiałam w ogóle co jest grane. Nie wiedziałam o co chodzi autorkom. Nadal nie wiem.Gdy już zostaje naznaczona powoli sprawy się rozjaśniają i akcja jest w miarę zrozumiała.
Szkoda, że autorki skupiły się na powtarzającej się magii. Wydawało mi się, że ciągle czytam o tych 5 żywiołach. Ciągłe powtarzanie tego samego zanudziło mnie. Wytrwałam jednak i skończyłam tą książkę. Przeczytałam kilka różnych recenzji na temat tej i następnej części. Niektórzy mieli takie samo zdanie co ja. O drugiej pisali, że jest lepsza , ale nie ma szału. Zastanawiałam się jeszcze przed chwilą, czy chcę kontynuować serię. Zdecydowałam, że sięgnę jeszcze po 2 część - Zdradzona... Jeśli ona nie mnie do siebie nie przekona to kończę na 2 książce.
Okładka wygląda bardzo interesująco i na pewno zachęca do jej otworzenia. Jest tajemnicza.
Książka ma niecałe 326 stron. Przeczytałam ją w 2 dni, co wydaje mi się długo jak na książkę, która była o tematyce jaką uwielbiam. Niestety było to tutaj źle pokazane. Ten ,,świat wampirów'' wydaje się jak zwykła szkoła dla nastolatków. Oczywiście-miłość, wrogowie, przyjaciele, dorastanie, fantazja. Uwielbiam serię książek Akademia Wampirów i w niej czułam, że to coś innego od zwykłych szkół. Niestety w tej tak nie było.
Autorki według mnie pokazały Zoey jako trochę samolubną dziewczynę. Tak ją odebrałam. Zapomniały napisać o uczuciach związanymi z wydarzeniami. Brakowało mi tego.Język, którym książka jest napisana przyjemnie się czyta. Jest zrozumiały, idealny dla nastolatków.
Mimo wszystko nie rozumiem fascynacji tą książką. Osiągnęła szczyty listy bestsellerów ,,New York Timesa'', co jest dużym sukcesem.
Według mnie jest to książka nie do porównania z słynną sagą Zmierzch - Stephanie Meyer.
Pisarski duet tworzą matka i córka : P.C. i Kristin Cast.
W książce znalazłam kilka fragmentów, które postanowiłam zaznaczyć. Spodobały mi się. Oto one:
,,W tamtej muzyce była poezja, a jeśli w tej także miała być to raczej do słów - Ktoś jej się dobiera do tyłka''
,, - Erik co ty tu robisz?
- Ja też się cieszę, że cię widzę. Tak, chętnie usiądę, dziękuję za zaproszenie''
,, - Przestań!
-Przecież tak naprawdę nie chcesz żebym przestała
-Owszem chcę - powiedział tak , jakby cedził słowa zza zaciśniętych zębów - Wstań z kolan.
-Przecież lubisz to, wiesz, że lubisz. Równie dobrze wiesz, że nadal mnie pożądasz. - W jej głosie słychać było skrywaną namiętność, ale także coś na kształt skargi. Niemal rozpacz. Patrzyłam jak poruszają się jej palce, otworzyłam oczy szeroko ze zdumienia, widząc jak przesuwa palcem wskazującym po jego udzie''
Mam nadzieję, że taka recenzja książki w moim wykonaniu Wam się spodobała. Na pewno napiszę coś o 2 części, gdy już ją przeczytam. Jeśli wy przeczytaliście tą książkę możecie się ze mną podzielić waszymi wrażeniami w komentarzach. Chętnie sobie poczytam no i oczywiście odpiszę, jeśli tylko zechcecie.
Pozdrawiam, K
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz