Po długim czasie przerwy wracam do oglądania filmów. Muszę szczerze przyznać, że stęskniłam się za śmiesznymi komediami, romansidłami i za filmami akcji. Przeniosłam się na seriale, a dokładniej mówiąc na jeden - Pretty Little Liars. Co do tego serialu powstanie oddzielny post z wrażeniami. Wiem już kto jest A. (Post wyczekujcie jakoś w następnym tygodniu).
Kilka dni temu polecono mi 3 razy ten sam film. Jeśli ktoś kogo znam mi coś poleca to na pewno mi się spodoba. Tak to już jest. Obejrzałam film - Jak upolować faceta. Podobno powstał na podstawie książki, ale nie jestem pewna.
Stephanie Plum jest pewną siebie, dumną dziewczyną z Jersey. Ostatnio jednak wpadła w lekki kryzys finansowy – od sześciu miesięcy na horyzoncie nie pojawiła się żadna ciekawa propozycja pracy. Ponadto zajęto jej samochód za długi.
Stephanie zwraca się z prośbą o pomoc do swojego kuzyna, Vinny'ego , właściciela firmy zajmującej się ściganiem zbiegłych przestępców. Stephanie ma zostać tajnym agentem, a jej pierwsze zlecenie dotyczy namierzenia Joe Morelliego, byłego policjanta podejrzanego o morderstwo.
Stephanie rusza do akcji jedynie z gazem pieprzowym w ręce, co szybko okazuje się niewystarczające. Musi nauczyć się posługiwać prawdziwą bronią. Odkrywa też, że Morelli to facet, który złamał jej serce w liceum, czego do dzisiaj mu nie wybaczyła. To motywuje ją jeszcze bardziej do wykonania zlecenia.
Zemsta może być słodka, jednak w trakcie śledztwa Stephanie odkrywa, że nie wszystko jest tym, czym się wydaje, a podróż przez mroczne zakątki miasta staje się niebezpieczną, ale i niezwykle pouczającą przygodą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz